Za nami archidiecezjalny jubileuszowy dzień chorych. W niedzielę, 12 czerwca osoby chory i niepełnosprawne z terenu całej archidiecezji przybyły do Markowic. Uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. abp Wojciech Polak. W czasie Eucharystii jej uczestnicy modlili się w intencji chorych, niepełnoprawnych, cierpiących, w intencji lekarzy, pielęgniarek i tych, którzy niosą ulgę w cierpieniu. Metropolita Gnieźnieński w homilii mówił: „Przybyliśmy dziś na to święte miejsce, aby doświadczyć miłości i czułości Boga. Przybyliśmy, by spotkać się z Jezusem, by przyjść do Niego z naszymi słabościami, chorobami, niepełnosprawnością. I jesteśmy pewni, że nas nie odrzuci, nie zostawi, nie zlekceważy (…) On nie zostawia mnie samego w moim cierpieniu i doświadczeniu choroby czy niepełnosprawności. On jest w nich prawdziwie i do końca. Nie towarzyszy mi zatem powierzchownie. Nie przychodzi z tanim pocieszeniem. Nie wzywa do optymizmu i nie mówi, że będzie dobrze, gdy tak nie jest i tak nie będzie. On tylko nie pozwala na moją samotność, na mój lęk i strach, na odrzucenie i odtrącenie, nade wszystko w moich własnych oczach. On żyje we mnie. On we mnie cierpi. On we mnie jest przybijany do krzyża. On we mnie doświadcza lęku i strachu. I to On mnie podnosi i niesie na swych Boskich ramionach". Abp Polak nawiązując do czytanego w trakcie liturgii fragmentu Ewangelii o Jezusie w domu faryzeusza Szymona, podkreślał, że „wiele miłuje ten, któremu wiele się przebacza, a często ten, który sam mniema, że jest w porządku i jest sprawiedliwy, ten jest tak zafascynowany samym sobą, swoją doskonałością i swoim życiem, że nie potrafi dostrzec drugiego, nie pomoże mu ani nie usłuży. Zwracał uwagę, że „ odpowiedzią na doświadczenie miłosierdzia Bożego, na uzyskane od Boga przebaczenie, na otwarte Boże serce pełne dobroci i miłości, musi być nasze zaangażowanie, zwłaszcza w sytuacjach największej potrzeby, gdzie jest największe pragnienie nadziei. I choć często zdaje się nam, że tak niewiele możemy po ludzku uczynić czy pomóc, to przecież wszystkim tym, których serce dotknięte jest cierpieniem, którzy są zrozpaczeni, którzy są smutni, trzeba okazywać – jak to pięknie ujął papież Franciszek – pieszczotę pochodzącą od Boga, która jest tą samą, jaką On nam okazał. Nie bójmy się tak postąpić” –apelował Prymas.
Po homilii Ksiądz Prymas wraz z innymi kapłanami udzielił sakramentu namaszczenia chorych. Abp Polak podkreślał, że sakrament ten nie jest „namaszczeniem na śmierć, ale na życie, abyśmy potrafili i mogli jeszcze ściślej zjednoczyć się z Jezusem, ofiarując nasze cierpienia, nasze choroby i dolegliwości, za zbawienie nasze i naszych bliźnich”.
We Mszy św. uczestniczyli oprócz kapłanów posługujących w naszej parafii, ks. prałat Krzysztof Stawski i ks. Rafał Białek z Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej, ks. kan. Paweł Kowalski oraz kapłani przybyli na uroczystość.
Eucharystię uświetnił nasz parafialny chór Chorus Mariae Reginae pod dyr. Iwony Jasińskiej.
Po liturgii pan Wojciech Klimaszewski – lekarz medycyny z pobliskiego Janikowa wygłosił świadectwo, w którym opowiedział o cudownych uzdrowieniach jakie wydarzyły się wśród jego pacjentów.
Następnie odbył się koncert Zespołu Muzyki Sakralnej LUMEN – Oratorium o Bożym Miłosierdziu.
Pielgrzymi, którzy przechodzili przez Bramę Miłosierdzia w naszej bazylice, otrzymywali pamiątkowy certyfikat.
Ostatnim punktem święta chorych, był wspólny posiłek przygotowany przez Markowicką Spółdzielnię Socjalną NAZARET.